Po co? Bo ludzie uwielbiają szufladkować. Nawet jeśli Ty nie chcesz być zdefiniowany w kilku tylko słowach, Twoja książka i tak będzie. Choćby po to, by trafić w odpowiednie miejsce na księgarskiej półce. Twój wizerunek autora, jasny w przekazie, będzie wielką podporą w działalności marketingowej. Nie tylko dla kolejnych tytułów Twojego autorstwa, ale i dalszej karierze.

Która z pisaniem może się wiązać, ale niekoniecznie. Najlepszym przykładem będzie Szczepan Twardoch. Człowiek bardzo inteligentny, pracowity oraz… szczupły, przynajmniej teraz. Nikt, kto przeczytał Króla czy Dracha, nie odmówi mu wirtuozerii pióra. Ale 20 kilogramów temu nie zostałby ambasadorem marki Mercedes-Benz. Z całą pewnością nie wystąpiłby również w reklamie Raiffeisen Polbanku. Pierwszym, o czym musisz pamiętać w swojej pisarskiej karierze, jest zatem

Wizerunek,

który zauroczy audytorium. Otworzy Ci drogę nie tylko do większej sprzedaży Twojej książki (ponieważ tak, najchętniej czytam książki sprawdzonych już twórców i twórczyń; Krzysztof Varga, Ignacy Karpowicz, Jakub Żulczyk…), ale i na inne współprace. Reklamowe lub biznesowe.

Czy chodzi o to, żeby się sprzedać?

Oczywiście, że tak. Pisząc, kreujemy nie tylko teksty, ale i swój obraz, jako ich autora. Możemy stworzyć postać, która będzie nam bardzo bliska, albo ulepić ją od nowa i dla publiki przyjąć wygodną maskę. Roger Federer na korcie jest dostojnym, opanowanym księciem tenisa. Okazuje się jednak, że w życiu osobistym szybko ulega emocjom i łatwo wytrącić go z równowagi. To naturalne, że przybieramy pozy. Ważne, by czuć się z nimi dobrze w danej sytuacji.

I by się wyróżnić. Na tyle, by od razu zostać zapamiętanym i wywołać u czytelnika dobre skojarzenia. Przykład?

Sylwia Chutnik: różowa grzywka, literatura feministyczna. Katarzyna Bonda? Królowa polskiego kryminału! Piękne suknie, które faktycznie mogłaby nosić prawdziwa monarhini i długie jasne włosy to zdecydowanie jej atrybuty. Remigiusz Mróz? Dżentelmeński garnitur, który śmiało mógłby zostać założony przez prawników, o jakich pisze w swoich powieściach kryminalnych.

A Ty? Jakich atrybutów mógłbyś użyć, by przez własny wizerunek promować swoje książki?

Zaufanie

Kiedy Michał Witkowski wykreował postać Miss Gizzi, blogerki modowej, po czym zaczął pokazywać się na ściankach, zdecydowanie przysporzyło mu to popularności. Ale pewnego razu jego kreacja stała się zbyt kontrowersyjna. Nakrycie głowy Miss Gizzy urozmaicała ozdoba do złudzenia przypominająca symbol SS-manów. Część publiki natychmiast się od niego odwróciła i obficie zmieszała z błotem w Internecie. (Nawet ja. Ale ja wróciłam do grona oddanych wielbicieli prozy Michaśki oraz umiarkowanych fanów samego twórcy). Wydawca zawiesił prace nad kolejną książką. Było bardzo, bardzo źle. Witkowski zaszalał, zapominając, że dużo skuteczniejsze od kontrowersji jest… zaufanie.

Jeśli reprezentujesz swoją postawą szereg wartości, mówisz o nich i jesteś ich pewien, to w szybkim czasie zbierze się wokół Ciebie spora społeczność. By ją powiększać musisz wypuszczać co jakiś czas kolejne książki i udzielać się w mediach, również (a raczej przede wszystkim) społecznościowych. Eksperymenty są mile widziane, ale… Wiesz, jak to było, kiedy Linkin Park wypuścił płytę A Thousand Suns w 2010 roku? Rzesza wielbicieli odeszła, obrażona, że ich ulubiony zespół śmiał iść w zgodzie z trendami, zamiast konserwatywnie grać rock-metal. Dołączyli jednak do nich nowi fani. Luka się wypełniła, zespół się rozwijał…

Ty również powinieneś się rozwijać. Zarówno, jeśli chodzi o twórczość, jak i własny wizerunek. Wszyscy się zmieniamy. Ale trzeba trzymać się pewnych zasad, tak jak w życiu. By ludzie trzymali za Ciebie kciuki i nie mogli doczekać się wydania kolejnej książki, nie możesz ich zawieść ani szokować. Musisz być pewną firmą!

Troska

o czytelnika, a jakże. W swoich pisarskich ambicjach, nie zapomnij, że bez czytelnika tak naprawdę nie jesteś autorem. By Twoja proza żyła, potrzebuje mieć odbiorców, inaczej stanowi tylko stosy zadrukowanych kartek. A zatem – kontaktuj się ze swoimi fanami. Media społecznościowe, wynalazek naszej epoki, jest do tego idealnym narzędziem, ale nie tylko. Wyjdź ze swojej skorupy i pójdź do biblioteki, by dowiedzieć się, jak pomóc lokalnej społeczności czytelników. Ty dasz od siebie coś dobrego, swój czas i zaangażowanie, a ludzie to natychmiast docenią. Informuj swoich fanów o tym, co się u Ciebie dzieje. Nawet, jeśli nie możesz porozmawiać ze wszystkimi, oni i tak będą dzięki temu czuli się bliżej Ciebie! A gdy przychodzą targi książki, dawaj się poznać osobiście. Zagaduj swoich czytelników, nie czekaj na kolejne pytania od nich. Czy wiesz, jak będzie im miło, gdy zapytasz o samopoczucie osoby, która przyszła do Ciebie po autograf?

Myślę, że pierwsza lekcja z budowania wizerunku już za nami. Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało na fabrykadygresji@gmail.com.

Udanego weekendu!

Dołącz do Załogi Fabryki Dygresji!

Jeśli potrzebujesz motywacji, dzięki której wreszcie ukończysz swój tekst, szczegółowych porad na temat wydawania oraz marketingu książki, dobrze trafiłeś!
W gratisie też pierwsze strony mojego e-booka 7 grzechów głównych debiutanta!
* pola wymagane

Inne rady marketingowe dla autorów:

Twoje pierwsze narzędzie do promocji książki. Pressbook – z niego będziesz korzystać najczęściej!

Napisałam książkę i co dalej?

Twoja najskuteczniejsza forma promocji książki. Opowieść, która sprzedaje opowieść!

 

 

Budowanie wizerunku autora. Trzy rzeczy, o których musisz pamiętać!

by Emilia Nowak time to read: 4 min
5

Chcesz napisać książkę, która będzie się dobrze sprzedawać? Dołącz do Załogi Fabryki Dygresji!

Razem pokonujemy literackie sztormy. Niestraszna nam twórcza blokada czy góra lodowa w postaci nieuczciwego wydawcy. Jeżeli potrzebujesz motywacji oraz profesjonalnej wiedzy o pisaniu, wydawaniu i marketingu książki, która poprowadzi Cię prosto do wymarzonego celu, jesteś w dobrym miejscu! Zapraszam na pokład! 

 

Dziękuję za zapis, a teraz sprawdź swoją skrzynkę mailową i potwierdź subskrypcję!