Książkę wydać łatwo, ale sprzedać trudno. Właśnie takie zdanie bardzo często zawieracie w komentarzach. Macie rację. Jeśli brak Ci wiedzy o tym, jak zrealizować cel, trudno będzie go osiągnąć. Pozwól zatem, że zdradzę Ci 10 lifehacków, dzięki którym zwiększysz sprzedaż swojej książki. Są niezawodne, a nie wymagają praktycznie żadnych nakładów pieniężnych!

UWAGA: Jeśli uważasz, że nie potrzebujesz tego tekstu, bo wydawca załatwi za Ciebie cały marketing, przykro mi, ale jesteś w błędzie. W wydawnictwie tradycyjnym wydawca pomoże Ci w promocji książki, ale koniem pociągowym tego biznesu będziesz Ty. O wydawnictwie usługowym tym razem nie będę się wypowiadać, ale wiedz, że jeśli proponują Ci promocję, będzie to ściema. Więcej na ten temat znajdziesz w poście pt. 10 pułapek, które czyhają na Ciebie w wydawnictwie usługowym (vanity press)

1. Znajdź powód, dla którego ludzie powinni przeczytać Twoją książkę

To, że książka jest dobra, nie jest wystarczającym powodem. Wejdź do księgarni i rozejrzyj się. Każdy ze stojących na półkach tytułów jest dobry!

By sprzedać cokolwiek, musisz wiedzieć, co sprzedajesz. Bądź świadom, że nie sprzedajesz tekstu, tylko wartość, którą zawiera.

Bestseller to tekst, który zaspokaja potrzebę czytelnika.

Czy będzie to remedium na jego troski? A może gigantyczna porcja śmiechu? Wciągająca historia, od której nie sposób się oderwać, a po jej skończeniu pragnie się zostać lepszym człowiekiem?

Koniecznie się tego dowiedz, bo inaczej ciężko będzie Ci przebić się na naszym rynku.

2. Wyeksponuj to, czym Twoja książka wyróżnia się na tle innych

Prócz potrzeb, które zaspokoi Twoja książka u czytelnika, musi zawierać również element unikatowości. Zapewniam Cię bowiem, że nie jesteś geniuszem, a jeśli za takiego się uważasz, wówczas bądź świadom, że nie Ty jedyny. Konkurencja w książkowej branży jest dzisiaj gigantyczna. Możesz się o tym przekonać, wybierając na jakiekolwiek targi, a już najlepiej do Warszawy, na PGE Narodowy. W 2017 roku ukazało się 36 tysięcy nowych tytułów. Jeśli nie wiesz, czym wyróżnia się Twoja książka, po prostu zapomnij o jakiejkolwiek sprzedaży.

Innymi słowy, musisz poznać swoją konkurencję. Przeczytaj książki o podobnej tematyce i sprawdź, czego nie zawierają, a co oferuje Twoja powieść, opowiadanie, poradnik czy tomik poetycki. Element oryginalności decyduje o sukcesie sprzedażowym książki.

3. Zadbaj o polecenia

Jeśli masz znajomych blogerów, możesz im zaproponować system poleceń, od którego każdy z nich ma jakiś procent sprzedaży. To częsta taktyka wśród sprytnych selfpublisherów, jak np. u Tomasza Węckiego w przypadku sprzedaży poradnika Jak napisać książkę? Wystarczy dystrybuować książkę za pośrednictwem własnej strony www i skorzystać z prostej wtyczki do WordPressa. Blogerzy, którzy dysponują specjalnie wygenerowanym linkiem i mogą liczyć na zysk, będą dużo chętniej polecać Twoją książkę.

Ale nawet jeśli nie chcesz dać innym zarobić, polecenia blogerów to coś, o co po prostu musisz zadbać. Nie tylko zresztą blogerów. Tak naprawdę każda osoba, która opowie o Twojej książce, nawet, jeśli jej nie kupi, to Twoja najlepsza reklama. Zadbaj zatem o tym, by informacja o premierze książki rozeszła się po Twoich znajomych. Poczta pantoflowa jest równie skuteczna co wywiad w radiu. Dlatego, że najbardziej ufamy naszym własnemu otoczeniu.

4. Pracuj regularnie

Na początku robisz wszystko, by książka się sprzedała, prawda? Trąbisz o podpisanej umowie wydawniczej na lewo i prawo, zakładasz fanpage na Facebooku i konto na Instagramie, bez przerwy nawijasz o publikacji podczas spotkań z przyjaciółmi… Potem piękny wieczór premierowy, dużo zdjęć i filmików, pierwsze korzystne oceny na Lubimy czytać, a potem… Wszystko zdycha.

Bo siły się wyczerpały, bo ile można, w kółko tak gadać o jednym i tym samym, czy to nie przypadkiem tak, że Twoja książka wypada ludziom z lodówki?

Takie myśli prowadzą ku Twojej zgubie.

Opracuj harmonogram działań. Sam lub z pomocą profesjonalisty (polecam się, jeśli potrzebujecie więcej info w temacie, zapraszam po Marketing na start) opracuj strategię, której po prostu będziesz się trzymać. Tak samo w dzień premiery książki, jak i rok po. Jeśli oczekujesz regularnego przychodu ze sprzedaży, musisz też regularnie przypominać odbiorcom o swoim istnieniu.

5. Zaproponuj rabat

A szczególnie wtedy, kiedy książki sprzedają się jak świeże bułeczki, czyli… Np. na Boże Narodzenie albo w Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich (23 kwietnia). Wszyscy wiedzą o tym, że to idealne dni do sprzedaży, więc będą się prześcigać w oferowaniu własnych tytułów. Ty jednak będziesz górą, bo dużo wcześniej poinformujesz swoich odbiorców (za pośrednictwem mediów społecznościowych, strony www i newslettera), że zbliża się wyjątkowa okazja. Potem będziesz tylko przypominać o święcie, a w jego dniu włączysz specjalny rabat dla miłośników Twojej twórczości, do wykorzystania tylko w określonym czasie. Następnie zostaje Ci już tylko obserwacja rosnących słupków sprzedażowych i rozliczenie.

Dołącz do Załogi Fabryki Dygresji!

Jeśli potrzebujesz motywacji, dzięki której wreszcie ukończysz swój tekst, szczegółowych porad na temat wydawania oraz marketingu książki, dobrze trafiłeś!
W gratisie też pierwsze strony mojego e-booka 7 grzechów głównych debiutanta!
* pola wymagane

6. Przemów do tłumu

Nawet, jeśli mieszkasz za granicą, a publikujesz w Polsce, nie chce mi się wierzyć, że w Twojej okolicy nie ma rodaków. Jedno spotkanie autorskie w okolicy Twojego zamieszkania to absolutny mus. Nie musisz jednak zawsze organizować miejsca z krzesłami dla sześćdziesięciu osób. Czasem wystarczy po prostu… dostęp do Internetu. Live na Instagramie czy Facebooku czy webinar to również doskonała okazja, by podbić serca tłumów. Jeśli jesteś początkującym autorem, daj się poznać czytelnikom takim, jakim jesteś.

Ale…

7. Nie zapominaj o uśmiechu

Możecie powątpiewać, no i okej, ale byłam świadkiem tego, jak brak uśmiechu zabija sprzedać podczas targów książki. Naburmuszeni autorzy, którzy wydają się siedzieć na krzesełku obok wydawcy jakby za karę, emanują odstraszającą energią. Nikt do Ciebie nie podejdzie i nie zainteresuje się Twoją książką, jeśli będziesz wyglądał, jakbyś cierpiał na przewlekłe zatwardzenie! Uśmiechnij się albo daj sobie spokój. Serio, nie zadawaj sobie trudu przyjazdu gdziekolwiek, na żadne spotkanie. Jeden krzywy wyraz twarzy i zniechęcisz czytelnika na wieki wieków.

8. Nie wstydź się swojej książki!

Wiem, co mówię, bo w ten sposób ja uwielbiam zabijać sprzedaż moich Piromanów. Kiedy ktoś mówi mi w realu, że chętnie przeczyta, ja macham zdawkowo ręką i mówię, że ma poczekać na kolejną książkę, bo będzie sto razy lepsza i lepiej, by nie marnował swojego czasu na moje młodzieńcze szachrajstwa.

Potem mam ochotę strzelić sobie z liścia.

Mój debiut literacki jest świetnym debiutem literackim. Nie otrzymałam nigdy żadnej negatywnej opinii. To, że od 2014 roku moje umiejętności pisarskie są pięć razy większe (no całe szczęście, bo gdyby nic się nie zmieniło przez pięć lat, byłaby trochę stypa), wcale nie znaczy, że napisałam złą książkę. Po prostu jestem coraz  lepszą pisarką.

Część z Was wstydzi się też swojej rodziny. A co pomyśli mama albo ktoś ze znajomych? Może uzna, że napisałam książkę o nim, no i co wtedy? A jeśli im się nie spodoba?

Pewnie się powtórzę, ale nawet dalecy znajomi, których imienia możecie nie pamiętać, będą sobie wmawiać, że jakiś tam fragment Waszej powieści opowiada o nich. Oczywiście będzie to nieprawdą, ale ludzie po prostu uwielbiają sobie dopowiadać takie historyjki, by poczuć się ważniejszymi, niż są w rzeczywistości. Dlatego też wydają niekorzystne opinie o czyjejś twórczości. Bo myślą, że zrobiliby coś lepiej, ale to nieprawda. Większość z takich buraków potrafi tylko marudzić, a sami nie potrafią sklecić nawet kilku zdań.

W takich sytuacjach należy wzruszyć ramionami i robić swoje. Nie piszemy po to, by się każdemu podobało. Piszemy, by spodobało się części osób, wybranej grupie.

9. Zapomnij o sobie

No i właśnie. Często przesyłacie mi książkę do oceny, a ja lub jeden z moich recenzentów pisze Wam prosto z mostu: książka nie ma potencjału sprzedażowego.

Dlaczego?

Bo piszesz o sobie i dla siebie.

Opisywanie tylko i wyłącznie własnych doświadczeń, by odnaleźć ulgę, wyżalić się światu, w jakiś sposób wynagrodzić sobie doznane krzywdy… To nie jest dobra motywacja do wydawania książki. Takiego tekstu nie sposób sprzedać. Kogo obchodzą wspomnienia osoby, która nie jest znana większemu gronu osób?

Nikogo.

Wybacz tę szczerość. Lecz jeśli nie piszesz dla czytelnika, dla tej jednej osoby, którą chcesz wzruszyć do łez, rozbawić lub zaproponować jej rozwiązanie konkretnego problemu… Nie uda Ci się sprzedać książki. To dobro odbiorcy ma być dla Ciebie celem pisania książki, jakaś wyższa wartość. Jeśli piszesz, bo przeżyłeś coś złego i chcesz to z siebie wypluć, fajnie, ale wpleć to w jakąś interesującą fabułę lub po prostu nie wydawaj.

10. Poproś o pomoc

Mówiąc nieco brutalnie: w kupie siła.

Nie wahaj się wykorzystać swoich kontaktów i zwyczajnie, po ludzku, poproś o przysługę w przygotowaniu materiałów promocyjnych lub po prostu udostępnianiu postów w mediach społecznościowych. Podobno do każdego człowieka na świecie mamy tylko sześć uścisków ręki. W istocie okazuje się, że… 3,5, jak wyliczyli analitycy z Facebooka. Poproś znajomych o to, by przedstawili Cię innym znajomym. Tych, którzy są dziennikarzami, grafikami, dystrybutorami czy producentami programów w radiu bądź telewizji. To nic nie kosztuje, a próbować zawsze trzeba. Im więcej osób angażuje się w promocję, tym lepsze jej skutki. Proste, prawda?

Pamiętaj też, że jeśli potrzebujesz porady, pisz śmiało na

kontakt@fabrykadygresji.pl.

Możesz też umówić się na konsultację lub wykupić gotową strategię marketingową, dopasowaną idealnie do Twojej książki. 

Polecam się!

Twoja

5 błędów, które popełniasz w promocji książki

Sprawdź, czy jesteś gotów na wydanie książki! Test 10 pytań

Jak promować książkę podróżniczą? 10 praktycznych porad, jak pójść Śladami Marzeń

 

 

10 skutecznych lifehacków na zwiększenie sprzedaży książki

by Emilia Nowak time to read: 7 min
3

Chcesz napisać książkę, która będzie się dobrze sprzedawać? Dołącz do Załogi Fabryki Dygresji!

Razem pokonujemy literackie sztormy. Niestraszna nam twórcza blokada czy góra lodowa w postaci nieuczciwego wydawcy. Jeżeli potrzebujesz motywacji oraz profesjonalnej wiedzy o pisaniu, wydawaniu i marketingu książki, która poprowadzi Cię prosto do wymarzonego celu, jesteś w dobrym miejscu! Zapraszam na pokład! 

 

Dziękuję za zapis, a teraz sprawdź swoją skrzynkę mailową i potwierdź subskrypcję!