Tak, artysto, jeśli zależy Ci na tym, by Twoje imię i nazwisko lub pseudonim zostały zapamiętane, licz się z tym, że nie zawsze Twoja sztuka przemówi za Ciebie. Niezależnie od stopnia rozwoju Twojej twórczej kariery, a już na pewno na samym początku, to Ty będziesz przemawiał za swoją sztukę – by zachęcić odbiorców do zapoznania się z nią. Użyj archetypów, by zrobić to przekonująco!
Czym są archetypy?
Archetypy to pojęcie upowszechnione przez mojego idola – malarza, pisarza, człowieka nauki, badacza, psychologa i psychiatrę, Carla Gustava Junga. Arche to po grecku początek, a topos – po prostu typ. Archetyp to więc pewien pierwotny wzorzec, zbiór cech, który występuje w nieświadomości zbiorowej. A zatem konkretny motyw obecny w kulturze (baśniach i bajkach, snach, codziennym życiu, obrazach i najróżniejszego typu przekazach) pojmowany niejako intuicyjnie przez każdego żyjącego człowieka, niezależnie od czasów, w jakich przyszedł na świat czy szerokości geograficznej.
Niezależnie od Twojej szerokości geograficznej, zaobserwuj proszę Fabrykę Dygresji na Facebooku. Będę wówczas mogła do Ciebie dotrzeć z większą ilością inspirujących treści!
Dlaczego warto korzystać z archetypów?
Bo ułatwiają pracę nad dziełem, o czym na pewno wiedzą pisarze. To gotowe klocki, z których można skomponować niesamowite postaci, nie musząc poświęcać na ich opisy sześciuset stron. Archetypy działają w ten sposób, że wystarczy powołać się na jeden z nich, a w odbiorcy natychmiast uruchomią się konkretne wrażenia zmysłowe i związane z nimi emocje.
Przykład?
Król.
Kto to taki? Pewnie jakiś facet z brodą, siedzący na tronie w koronie, rządzący jakąś krainą.
Nie muszę pisać, że mężczyzna ten włada wielkim terytorium, byście to wiedzieli, prawda? Użyłam tylko jednego słowa: król.
A zatem archetypy skracają nasz dystans między adresatem a odbiorcą, ułatwiają komunikację, upraszczają przekaz naszej wizji (co jest bardzo istotne ze względu na miejsca nie do określenia, ale o Lemie i Ingardenie oraz ich fenomenologicznym sporze może innym razem…), wzbudzają konkretne emocje i ukazują wartości.
Jeśli chcesz być przekonujący i dotrzeć do jak największego grona odbiorców bez wzbudzania skandalów, powinieneś skorzystać z pracy z archetypami.
Zwłaszcza, kiedy słyszysz od swojego wydawcy: nie wydamy twoich kolejnych książek, bo nie mamy pomysłu, jak cię wypromować.
A uwierzcie mi, i tak się zdarza.
Archetypy to istna kopalnia pomysłów na swój publiczny wizerunek.
Wybór konkretnego archetypu może być jednak skomplikowany. Ja, dajmy na to, przez lata motałam się z wyborem czegoś, co będzie pasować do mnie i do Fabryki Dygresji. Każdy człowiek zbudowany jest bowiem z wielu archetypów i trudno zdecydować się na konkretny, żeby wykreować ciekawy, spójny marketing. Ale archetypy zdecydowanie zachęciły mnie do coraz głębszego odkrywania siebie. Byłam więc śmiałą odkrywczynią, która chciała wyruszać ze swoimi kursantami, by odkryć nowe literackie zakamarki a także uroczą, bezpośrednią kumpelką, co to jedzie z wszystkimi piszącymi na jednym wózku… Wreszcie podjęłam decyzję i obecnie jestem w trakcie metamorfozy, więc może trochę potrwać, zanim Fabryka Dygresji faktycznie przemówi na nowy sposób. W wyborze pomógł mi test, w którym co prawda jest jedynie 6 archetypów, ale wystarczyło.
To, co wykorzystuję również podczas warsztatów literackich, to koło archetypów.
Każdy z archetypów związany jest ściśle z jedną wartością, którą uosabia.
Kiedy przyjrzymy się dolnej lewej ćwiartce (w odcieniach niebieskiego), doskonale zauważamy, że caregiver (opiekun) chce służyć, ruler (władca) rządzić, a creator (twórca) wymyślać. Jednocześnie te trzy archetypy mają wartość nadrzędną – wprowadzenie pewnego ładu.
Z kolei wartością nadrzędną, głównym celem człowieka przeciętnego), błazna i kochanki jest dążenie do połączenia. Poprzez przynależność (everyman), rozrywkę, zabawę (jester) oraz intymność (lover).
Zgłębić świat duchowy pragnie niewinny (innocent), kierujący się bezpieczeństwem, mędrzec (sage), dla którego najważniejsze jest zrozumienie oraz odkrywca, stawiający nade wszystko wolność. To zielona ćwiartka koła archetypów.
Trzy ostatnie archetypy z tego wykresu, oznaczone żółtym kolorem, to buntownik (outlaw), mag (magician) i bohater (hero). Stanowią kolejno personifikację wyzwolenia, mocy oraz mistrzostwa. Cała ta trójka pragnie zostawić po sobie spuściznę dla kolejnych pokoleń.
Podczas strategii marketingowej, gdy zastanawiamy się nad wizerunkiem twórcy, zaczynamy od archetypów.
W ten sposób bowiem najłatwiej dostrzec, z jakimi wartościami utożsamia się twórca i jakie potrzeby spełniają jego dzieła.
Uzyskanie odpowiedzi na powyższe pytania stanowią podstawę spójnej strategii marketingowej i rozwojowej na lata. Dzięki temu jak za dotknięciem magicznej różdżki powstają tony obfitującego w zaangażowanie odbiorców kontentu na social media, dzieła twórcy szybciej i na większą skalę trafiają do idealnego odbiorcy, a artysta może rozwijać się bez momentów osłabienia, kiedy miota się, nie wiedząc, kim jest i do czego zmierza…
Każdy z archetypów to materiał na osobny wpis. Czy chcesz dowiedzieć się więcej na ich temat? Jeśli tak, koniecznie napisz mi o tym w komentarzu!
Ten blog jest dla Ciebie. Wszystkie treści tu zawarte są dla Ciebie, byś dzięki mojemu wieloletniemu doświadczeniu w branży wydawniczej i artystycznej mógł rozwinąć skrzydła. Bym mogła zdobyć i przekazać Ci jeszcze więcej ciekawej wiedzy, pozwól rozwinąć mi skrzydła. Wesprzyj tę formę twórczości, stawiając mi kawę. Dobro wraca!
Proszę proszę! Ja również jestem fanką Wujcia Junga, jak go pieszczotliwie nazywam. Na pewno jest moim duchowym ojcem chrzestnym! Bardzo chętnie poczytam o tych archetypach.
Wujcio Jung – jak słodko! <3 <3 <3
Dziękuję Ci za zachętę do dalszego pisania.
Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
O tak! Koniecznie! Napisz o tym wiecej, bo mam niedosyt. I teraz bede rozkminiac kim jestem…. ide robic test 😉
Z chęcią przeczytam:=
Chętnie przeczytam więcej o tych archetypach.
Bardzo ciekawe, dziękuję, że o tym napisałaś. Faktycznie trudno wybrać coś dla siebie z tych archetypów. 😉
Ja również dołączam do chętnych ciagu dalszego! 🙂
Archetypy to naprawdę skuteczne narzędzie do budowania marki. Pomagają w prosty sposób dotrzeć do odbiorców i wyrazić siebie. Warto przyjrzeć się, które archetypy pasują do naszej twórczości i jak można je wykorzystać, żeby lepiej się promować.