Jako dziecko – oszpecona przez chorobę i niewykształcona półsierota. Jako młoda kobieta – łamaczka męskich serc i światowa dama. W wieku dojrzałym – patriotka, matka, pisarka. Twórczyni pierwszego w Polsce muzeum. Choć miała siódemkę dzieci (każde z innym mężczyzną), jej małżeństwo z Adamem Kazimierzem Czartoryskim było długie i udane.
Młoda Izabela z Flemmingów Czartoryska
Tak naprawdę miała na imię Elżbieta, ale ponieważ bardziej podobało jej się imię Izabela (tak brzmiało imię Elżbieta po hiszpańsku), właśnie tak kazała się tytułować. Urodziła się w 1746 roku, za czasów, gdy w Polsce panowała monarchia konstytucyjna. Niestety matka Izabeli, Antonina Czartoryska, umarła tuż po porodzie, a dwa lata później umarła jej siostra, z którą pojął jako drugą żonę ojciec Izabeli, Jerzy Flemming. Dziewczynka wychowywała się więc z babcią. Dosyć szybko zdecydowano, że Izabela zostanie wydana za swojego młodego wujka, dwanaście lat starszego Adama Kazimierza Czartoryskiego. Zawarli ślub, gdy ona miała lat 15, a on 27.
Izabela nie należała wtedy do urodziwych panien.
Przeszła ospę, więc jej twarz szpeciły ślady choroby, w trakcie której utraciła sporo włosów. Inna słynna w rodzinie Izabela (w zasadzie również Elżbieta, również każąca tytułować się hiszpańską wersją imienia), siostra Adama Kazimierza, czyli Izabela z Czartoryskich Lubomirska, otwarcie kpiła z niedostatków urody nastoletniej kuzynki. Naśmiewała się też z jej głupoty. Faktycznie, kiedy Izabela była młoda, nikt nie poświęcił czasu na to, by wyedukować księżną – edukacja XVIII-wiecznych panien zdecydowanie nie zaprzątała głów mającym władzę magnatom. Kiedy Adam Kazimierz załatwiał ważne dla kraju sprawy, jego młoda małżonka kazała się służącym zawijać w dywan i spychać z górki.
Tak właśnie spędzała pierwsze tygodnie małżeństwa, ale sytuacja ta nie trwała długo.
Książę Adam Kazimierz Czartoryski bardzo lubił swoją małżonkę. Początkowo: tylko lubił.
Jako kulturalny, inteligentny, rozmiłowany w sztuce i nauce mężczyzna, przez wielu widziany jako następny król Polski, Adam Kazimierz zabierał Izabelę na koncerty i salony. Tam Izabela, nie tylko w kraju, ale podczas licznych zagranicznych podróży, mogła poznać światłe persony XVIII wieku i z rozmów z nimi uczyć się przez doświadczenie. W ten sposób poznała chociażby Benjamina Franklina, Jana Jakuba Rousseau czy Giacomo Casanovę, który o młodej księżnie wypowiedział się, że była bardzo ładna, choć chuda. Bez wątpienia umiała dogadać się z każdym, miała w sobie mnóstwo energii oraz seksapilu. Budziła spore zainteresowanie wśród elity. Wspólnie z mężem zapałała gorącą miłością do teatru.
I właśnie w tych okolicznościach Izabela nawiązała swój pierwszy romans.
Jako dziewiętnastolatka grywała role w amatorskich spektaklach teatralnych – była to jedna z ulubionych rozrywek arystokracji. W przestawieniach wcielała się w role amantek. Choć w tym czasie wpadła w oku wielu dostojnym i wpływowym mężczyznom, ona upatrzyła sobie reżysera wielu sztuk i poetę – Alojzego Brühla.
Izabela, prezentująca się pięknie i zalotnie na scenie lub wyglądająca dużo bardziej powabnie w ramionach swojego kochanka, poruszyła serce małżonka w reszcie w inny sposób niż tylko przyjacielski.
Choć związek Adam Kazimierza i Izabeli został zawarty dla koligacji, pieniędzy i wzmocnienia potęgi rodziny, między parą pojawiła się iskra namiętności i wkrótce Izabela urodziła pierwsze dziecko, córkę Teresę.
Izabela Czartoryska i romans z królem Stanisławem Poniatowskim
Koronę powinien nosić Adam Kazimierz. Tak byłoby lepiej dla Polski i doskonale zdawała sobie sprawę z tego caryca Katarzyna, która na tronie wolała widzieć swoją marionetkę. W ten sposób królem został Stanisław Poniatowski. Kuzyn Adama Kazimierza i wujek Izabeli, do którego wzdychała siostra Adama Kazimierza – Izabela Elżbieta Lubomirska.
No wiem. Lepiej niż w Modzie na sukces.
Stanisław Poniatowski zawsze lubił młodą Izabelę. Gdy wypiękniała, wzbudziła też jego zainteresowanie erotyczne. Ich relacja stała się naprawdę gorąca i zażyła. Nie przeszkadzało to Adamowi Kazimierzowi, który sam podwoził swoją małżonkę do rezydencji króla. Póki romans Izabeli i Stanisława Poniatowskiego trwał, póty Familia, czyli stronnictwo polityczne rodziny Czartoryskich, miało jeszcze większy wpływ na to, co działo się w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Z tej relacji na świat przyszła druga córka Izabeli, Maria (późniejsza autorka pierwszej polskiej powieści romantyczno-psychologicznej pt. Malwina, czyli domyślność serca).
Adam Kazimierz oczywiście uznał córkę i wychowywał ją jak własne dziecko, choć wiadomo było powszechnie, że to córka króla. Warszawska socjeta w swoich ploteczkach nazywała Marię „Ciołkówną”. A że Stanisław August był herbu Ciołek, to potwierdzało, że elita doskonale zdawała sobie sprawę z tego, kto był biologicznym ojcem przyszłej pisarki.
Podobnie było w przypadku pierwszego syna Izabeli Czartoryskiej, czyli Adama Jerzego.
Romans z rosyjskim ambasadorem, Nikołajem Repninem
Izabela Czartoryska właściwie została zachęcona przez męża do zacieśnienia więzi z Nikołajem Repninem. Chodziło o politykę. Przez łóżko Izabela miała zakraść się do głowy przystojnego ambasadora i osłabić rosyjskie wpływy w Polsce. Plan funkcjonował przez długie miesiące. Adam Kazimierz i Nikołaj Repnin żyli w przyjaźni i w trójkę, razem z Izabelą, podróżowali po Europie. Ze związku Izabeli Czartoryskiej oraz Nikołaja Repnina urodził się ukochany syn, największa duma Izabeli, ogromnie utalentowany politycznie Adam Jerzy. Przyszedł na świat w 1770 roku, a wiele lat później stał się przywódcą polskim na uchodźctwie – w Paryżu, w Hotelu Lambert, już po powstaniu listopadowym. Tak jak jego ojciec, nigdy nie został koronowany, choć miał na to wielkie szanse.
Nikołaj Repnin kochał Izabelę Czartoryską całym sercem.
Słynął z romantycznych gestów. Pewnego razu wynajął nawet cały teatr, by zagrano w nim sztukę tylko dla niego oraz jego ukochanej. Niestety Izabela nie kochała posła rosyjskiego w taki sam sposób. Podczas wspólnej wyprawy do Francji jej serce zdobył słynny europejski amant, Armand Louis, diuk de Lauzun, o niezwykle gorącym temperamencie.
Co ciekawe, Nikołaj Repnin był zazdrosny o zupełnie innego mężczyznę, który jawnie adorował Izabelę, niejakiego Adriena Louisa de Bonnières. Nie zauważył więc, że między Izabelą a diukiem de Lauzun rodzi się płomienne uczucie. Izabela, lojalna wobec Repnina, początkowo niezwykle się męczyła. Odrzucała diuka, w obawie o to, co mogłoby się stać z Repninem, gdyby go zostawiła. Wiedziała, że to człowiek dobrego serca, który darzy ją szczerym uczuciem. Niezwykle rozdarta, w końcu pomówiła ze swoim kochankiem szczerze, wyjawiając mu, że jest obłędnie zakochana w diuku. Nie pomyliła się co do Repnina: kochał ją z całego serca i nie chciał stać się powodem jej nieszczęścia. Dlatego rozstali się w pokojowych stosunkach – kochający poseł z ogromnym smutkiem, rozdarty bólem, oddał Izabelę w ramiona Armanda Louisa.
Repnin zawsze pozostał życzliwy Czartoryskim.
Dbał o to, by Stanisław August (już jako więzień carycy Katarzyny) miał wszystkiego pod dostatkiem, a Adam Jerzy i jego brat Konstanty (syn diuka de Lauzun), gdy stali się więźniami politycznymi na dworze rosyjskim, traktowani byli (oboje!) przez wiele lat jak jego synowie.
Izabela Czartoryska i diuk de Lauzun
Ten romans był wielką miłością Izabeli, z której w 1774 roku urodziło się czwarte już jej dziecko, szalenie przystojny Konstanty Adam Czartoryski. W przyszłości miał mieć mnóstwo miłosnych perypetii (nie zawsze szczęśliwych) oraz walczyć u boku Napoleona.
Diuk De Lauzun przyjechał za Izabelą z Francji. Spotykali się na wsi, a ich randki były pełne czułości. Podczas porodu Konstantego, jego prawdziwy ojciec był nawet obecny w pałacu, ukryty w szafie. Niestety Adam Kazimierz miał pewne opory przed zaakceptowaniem kolejnego syna. Przez ostatnie miesiące państwo Czartoryscy podróżowali osobno i nie mieli ze sobą styczności, dlatego trudno było ukryć przed opinią publiczną pochodzenie małego Konstantego. Jedynym sposobem było przesunięcie daty narodzin księcia – 1774 rok to oficjalna data, a w istocie dziecko pojawiło się na świecie już w 1773 roku. Można podejrzewać, że takie kombinatorstwo dostarczyło Adamowi Kazimierzowi tyle problemów, iż zwyczajnie nie chciał już widzieć na oczy diuka de Lauzun. A może był po prostu zazdrosny. W każdym razie polecił Izabeli, by pożegnała się z Francuzem i poprosiła go o wyjazd za granicę.
Adam Kazimierz miał powiedzieć Izabeli: „Ja ci zostawię to dziecko, jeżeli tego chcesz, ale trzeba, żebyś mi przysięgła uroczyście, że ono nigdy nie ujrzy swego ojca”.
Ale, jak to bywa ze związkami na odległość, w większości przypadków: to po prostu nie wychodzi. I tak właśnie było z historią miłosną diuka oraz księżnej Izabeli Czartoryskiej. Pisali do siebie coraz rzadziej, aż kontakt w którymś momencie się urwał. Pewnie dlatego, że rozżalony diuk zażądał z powrotem swojego dziecka.
To i dalsze losy diuka de Lauzun są znane z jego pamiętników, które ukazały się w Paryżu w 1821 roku po śmierci autora. Wynikało z nich, że po romansie z Izabelą (jak i przed nim), mężczyzna miał mnóstwo kochanek. Jego reputacja była zaś nieposzlakowana. Uchodził za osobę odważną, rycerską i inteligentną Nie żył tylko i wyłącznie romansami. Ruszył na wojnę, a walczył iście bohatersko: na Korsyce, w Senegalu, a nawet Ameryce, dokąd uciekł przed długami.
Dosięgła go rewolucja francuska, a arystokratyczne pochodzenie było gwoździem do trumny. Został aresztowany przez rewolucjonistów, którzy wydali na niego wyrok śmierci.
Armanda Louis de Gontaut de Lauzun stracił życie pod gilotyną w 1793 roku.
Tragiczne losy córek Izabeli Czartoryskiej: Teresy i Gabrieli
Teresa była jedynym dzieckiem Izabeli spłodzonym przez Adama Kazimierza. Pierworodna państwa Czartoryskich, niestety uległa tragicznemu wypadkowi w wieku piętnastu lat.
Wówczas rodzina Czartoryskich mieszkała na Powązkach. Była to ich letnia rezydencja z ogromnymi ogrodami, która opływała w liczne świetności. Na rozkaz księżnej przywieziono z Puszczy Kampinoskiej aż 345 lip. Drzewa zasadzono w parku wokół pałacu. Chciała stworzyć sentymentalny pejzaż, który swoją urodą przyćmi inne słynne ogrody – między innymi ten, który otaczał posiadłość księżnej Lubomirskiej, kuzynki, rywalki i siostry Adama Kazimierza na dzisiejszym Mokotowie.
W zimie rodzina zaś mieszkała w Warszawie. I właśnie tam, w 1770 roku, gdy Teresa i Maria spędzały czas na zabawach, Izabela oddała kolejne dziecko (roczną Zofię, córkę z romansu z Franciszkiem Ksawerym Branickim) pod wychowanie piastunek, a sama spodziewała się kolejnego, doszło do nieszczęścia.
Stojąca obok jednego z kominków i recytująca wiersz Teresa zaczęła płonąć. Jej suknia zajęła się ogniem. I, niestety, zanim zdołano ugasić na niej płomienie, jej skóra uległa ogromnym poparzeniom. Teresa przez kilka dni umierała w męczarniach, o czym nie powiedziano jej matce, Izabeli, bowiem ta właśnie zaczęła rodzić.
Izabela domyśliła się jednak, że jej najstarszej córki nie ma już między żywymi. Chora z emocji, urodziła dziecko, które nazwano Gabrielą. Dziewczynka przetrwała jednak na tym świecie tylko kilka dni. Na całą rodzinę Czartoryskich spadło ogromne cierpienie i bardzo długa żałoba.
Pani na Puławach
Od 1783 roku główną siedzibą Izabeli Czartoryskiej stały się przestrzenie na Puławach, podczas gdy Adam Kazimierz wolał przebywać w pałacu w Sieniawie. Nad świetnością kompleksu pałacowego i otaczających je ogrodów, którym zaprojektowaniu Izabela poświęciła mnóstwo czasu wraz z najświetniejszymi ogrodnikami i architektami epoki, rozpływali się liczni poeci.
Żyło się tu bardzo wystawnie, jak przystało na dwór, znajdujący się w opozycji do stolicy kraju.
Między Czartoryskimi a królem Poniatowskim doszło do waśni. Niegdyś ulubieniec Izabeli, bliski sercu kochanek, stał się osobą, z którą nie było już o czym rozmawiać. Liczne afery, polityczne spory, a wreszcie sympatyzowanie Poniatowskiego z Rosją, sprawiło, że patriotyczni Czartoryscy zaczęli gromadzić najświetniejszych ludzi właśnie wokół Puław.
Oprócz hucznie celebrowanych świąt, wystawianych sztuk czy tworzenia literatury, Puławy zasłynęły także z pierwszego polskiego muzeum, co w całości było zasługą Izabeli Czartoryskiej. Gromadziła liczne ważne pamiątki ze swoich podróży. Prosiła o przesyłanie antyków także swoje dzieci oraz przyjaciół. Wkrótce, w świątyni Sybilli oraz Domu Gotyckim znalazły się cenne dla kultury polskiej i światowej artefakty. Skolekcjonowała dzieła Rembrandta, Rafaela, Leonarda da Vinci i innych wybitnych twórców oraz mnóstwo pamiątek patriotycznych. Chorągwie, które trzymały wojska polskie w bitwie pod Grunwaldem, broń Stefana Batorego czy czaszkę Jana Kochanowskiego, dostępne były do zwiedzania przyjezdnym, a zdarzało się, że sama Izabela Czartoryska występowała w roli przewodniczki po swoim kulturalnym skarbcu. Izabela wszystkie zbiory samodzielnie katalogowała. Zapiski te świadczą o wielkiej inteligencji oraz ogromnej wiedzy księżnej.
Tej, która kiedyś uchodziła za głupią i brzydką, teraz inteligencji, urody oraz klasy mogły pozazdrościć te, które śmiały się za jej plecami.
Ciekawy lecz smutny przypadek Cecylii Beydale
Na dworze księżny, w Puławach, wychowywała się ciemnowłosa dziewczynka, Cecylia Beydale. Jej bezpośrednią opiekunką była córka księżnej, Maria, po mężu Wirtemberska. Cecylia spędzała dni na typowych w Puławach rozrywkach i dorastała w otoczeniu najdostojniejszych. W pewnym momencie, jako nastolatka, zakochała się po uszy w Konstantym Adamie Czartoryskim. Jak wiele zresztą wówczas kobiet, ponieważ książę był niesłychanie przystojny. Ale Konstanty, po licznych romansach, pojął za żonę Anielę Radziwiłł, która dała mu syna, również Adama Konstantego. Aniela umarła jednak po dwóch latach małżeństwa, a pogrążony w rozpaczy Konstanty powrócił na Puławy, by ukoić ból.
Tam właśnie, starsza już Cecylia Beydale, wreszcie została przez Konstantego dostrzeżona. Spędzali razem sporo czasu i serce młodego wdowca zaczęło bić szybciej dla młodej panienki. Postanowił poprosić ją o rękę i z tą prośbą zwrócił się do swojej matki.
Izabela Czartoryska została wówczas podstawiona pod ścianą i musiała wyznać prawdziwy powód obecności Cecylii na dworze Puławskim.
Wyjawiła Konstantemu, że Cecylia jest jego siostrą.
Siódme dziecko Izabeli Czartoryskiej (z pisarzem koronnym Kazimierzem Rzewuskim) nie mogło zostać uznane przez Adama Kazimierza. W tamtym okresie przez lata para pozostawała osobno, więc żadnym sposobem książę nie mógł wówczas obcować z żoną. Przesunięcie daty narodzin (jak w przypadku Konstantego Adama) nic by nie dało. Nieślubna córka Izabeli i Kazimierza Rzewuskiego (który też był w związku małżeńskim) wychowywała się we Francji, a potem została sprowadzona na Puławy. Do momentu fatalnego zakochania się w Konstantym, o jej prawdziwym pochodzeniu nie wiedział prawie nikt. Kiedy tajemnica wyszła na jaw, Konstanty podobno zniósł tę wiadomość dzielnie – wyjechał i poszukał miłości gdzie indziej.
Cecylia jednak zapadła na chorobę psychiczną.
Prawdopodobnie kochała Konstantego do końca życia. Nie dopuściła do siebie żadnego innego mężczyzny. Propozycje przystojnych arystokratów o zamążpójściu odrzucała, a było ich całkiem sporo. Stworzyła za to siostrzany duet z Marią Wirtemberską. Była to szczera przyjaźń aż po grób. Cecylia, razem z rodziną, została pochowana w krypcie Czartoryskich, w Sieniawie.
Kim była Izabela Czartoryska?
Przeżywszy 90 lat (niestety ostatnie 4 poza Puławami, z których musiała uciekać przez walki powstania listopadowego), zapisała się na kartach historii jako wielka patriotka, promotorka kultury i pisarka. Napisała książkę pt. „Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów”, w czym była niekwestionowaną ekspertką. W trakcie swoich podróży pisała dzienniki, które zostały opublikowane m.in. w zbiorze „Dyliżansem przez Śląsk: dziennik podróży do Cieplic w roku 1816”. Stworzyła też zbiór tekstów moralizatorskich w celu edukacji chłopstwa, dwie części „Pielgrzyma w Dobromilu” i inne utwory.
Żyła jak chciała. Kochała z całego serca i była kochana. Ostatecznie jej małżeństwo było bardzo udane – Adam Kazimierz był jej najlepszym przyjacielem, a im dłużej żyli na świecie, tym mocniejsza była ich więź. Biorąc pod uwagę staż związku, to właśnie Adama Kazimierza Izabela kochała najmocniej. Ostatnie listy Izabeli Czartoryskiej do męża pełne są czułości i oddania.
Choć los jej nie oszczędzał, to starała się robić, co w jej mocy, by niczego nie żałować. Również w kwestii polskiej, której kulturę z oddaniem upamiętniała i tworzyła.
Zmarła 17 czerwca 1835 roku w Wysocku.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wszystkie te ciekawostki i dużo więcej fascynujących szczegółów z życia Izabeli Czartoryskiej oraz jej rodziny możecie znaleźć w książce „Pani na Puławach” Gabrieli Pauszer-Klonowskiej, którą gorąco polecam do czytania. To fenomenalna lektura, która – pomimo tego, że jest dokumentem – wciąga jak mało która powieść.
__________________________________
Ten blog jest dla Ciebie. Wszystkie treści tworzę, by dodać Ci wiatru w żaglach! Pomóż mi zdobyć i przekazać Ci jeszcze więcej ciekawej wiedzy i inspirujących opowieści: wesprzyj tę formę twórczości, stawiając mi kawę. Dobro wraca!