Fabryka życia #3 – Solo daleko nie zajdziesz, bo…

Fabryka życia #3 – Solo daleko nie zajdziesz, bo…

… życie to sport drużynowy, rzekła Zuzanna, moja współlokatorka, znana też tu i ówdzie Trzepakiem. Czuję, że ma rację, ale jako jedynaczce bardzo ciężko się z tym pogodzić. Późno to zrozumiałam i chyba nawet zaczynam się bać, jak to będzie za dziesięć lat, jeśli...

Jak się rodzi grafomania?

Nie mam Wam nic mądrego do zakomunikowania. Ostatnie dni uczyniły ze mnie antonim literackiej klaczy rozpłodowej. Wypadałoby jednak zacząć wreszcie się gzić z papierem, to w końcu najdłuższy związek w moim życiu i nie ma przeciwwskazań, żeby nie wycisnąć z niego...