Szczepan Twardoch – Wieloryby i ćmy

Polacy często zapominają, że nawet, jeśli ktoś śmiga lśniącym merolem, jest pokazywany w telewizji, a napisane przez niego książki sprzedają się w tysiącach egzemplarzy, to wciąż osoba ta pozostaje człowiekiem. Stąd pewnie po części bierze się ostra krytyka Wielorybów...
Szczepan Twardoch – Morfina

Szczepan Twardoch – Morfina

Hajs, dziwki, dragi i zabawa do białego rana, czyli Warszawka nigdy nie śpi, nawet na początku II wojny światowej. O takich hulankach i swawolach pisze Szczepan Twardoch w Morfinie, czyli jego, uwaga DZIEWIĄTEJ powieści (jeśli ufać Wikipedii).  qr.miastoliteratury.pl/...