O wulgaryzmach, kamieniach nerkowych i emocjach

O wulgaryzmach, kamieniach nerkowych i emocjach

Mój ukochany jest przeciwko wulgaryzmom. Nie, żeby sam nie używał, po prostu uważa, że w sferze publicznej to nie przystoi. Bo jak wytłumaczyć dziecku, że wypierdalać czy jebać pis to można, ale do kolegi tak powiedzieć to już nie wolno? Cóż. Ja wytłumaczyłabym to w...

Wulgaryzm wulgaryzmowi nierówny

Ostatnio napisałam na blogu, że zachowanie Ignacego Karpowicza było pizdowate. Nieco wcześniej nazwałam mojego przyjaciela słodkim pizdusiem-gwizdusiem. Nie wiem, co gorsze, być może to drugie, bo wypowiedziane z autentyzmem i miłością, nie zaś, jak w...