-
Ile kosztuje wydanie książki?
Oto jedno z najczęściej zadawanych mi pytań. Kiedy rozsyłałam maszynopis Piromanów do wydawców, nie miałam pojęcia, że autor może płacić wydawnictwu za publikację swojej książki. Myślałam, że powinno być odwrotnie! Później wielokrotnie słyszałam…
-
Jaki nakład ma mieć moja książka? Ile drukować egzemplarzy?
Wiadomo: tyle, żeby się opłacało! A jak to sprawdzić? Pozwól, że w kilku akapitach opowiem Ci, od czego uwarunkowane są nakłady książek i jak postąpiłabym, gdybym była na Twoim miejscu. Dzięki temu unikniesz…
-
Debiut literacki. Napisałam książkę i co dalej?
Splendor, hajs i kąpiele w szampanie tuż po debiucie literackim? To typowe myślenie debiutanta. Jeśli napisałaś książkę i chcesz się dowiedzieć, co dalej, ale nie zamierzasz tracić swoich optymistycznych wyobrażeń o byciu sławną…
-
10 najważniejszych momentów 2017. Tort na trzecią rocznicę
Mój dom rodzinny mieści się we wsi o pięknej, choć mało wytwornej nazwie: Paproć. I, jak może wiecie, noszę najpopularniejsze nazwisko w Polsce. Kiedy trzy lata temu byłam na bardzo dziwnej rozmowie kwalifikacyjnej…
-
Dwa lata po publikacji Piromanów. Czy warto wydawać książkę w wydawnictwie usługowym (vanity)?
Wiosną 2015 roku ukazała się moja debiutancka książka pt. Piromani, traktująca o życiu studentów w jednym z poznańskich akademików. Wydałam ją w Wydawnictwie Sorus. Dlaczego wybrałam wydawnictwo usługowe (czyli pracujące w niechlubnym systemie vanity-press)…
-
Listopad — parapetówka z dementorem i trzy wykastrowane koty, czyli na szczęście okazuje się, że dalej jestem pisarką
Słysząc dźwięk budzika, zrywam się, by go wyłączyć i przez chwilę siedzę rozwalona na łóżku, nie wiedząc, co się dzieje. Najpierw sobie myślę: oesu, ale dobrze pospałam, nie pamiętam, jak się nazywam i…
-
Październik — powrót do Poznania, super ciuchy, na które mnie (jeszcze!) nie stać, #metoo i będzie dobrze!
Ostatnie popołudnie października spędzam na powolnym pisaniu i głębokim oddychaniu. Trochę mam łzy w oczach, że przetrwałam kolejny ciężki miesiąc i ostatecznie jestem z siebie bardzo zadowolona. Tak więc są to łzy ulgi.…
-
Fabryka życia #7 – Człowiek stopie wilkiem,
czyli o podpierdalaniu cudzej własności W ciągu minionych siedmiu dni nauczyłam się, że ludzka bezradność jest niczym więcej, jak iluzją naszego ograniczonego umysłu. Siła zawsze jest w nas, musimy tylko nauczyć się ją…
-
Na co ci wydawca?
Zajęło Ci to kilka długich, miesięcy, kiedy siedziałeś udręczony przed laptopem. Nie wychodziłeś wieczorami ze znajomymi, więc objechali Ci tyłek i okrzyknęli już dawno roztopiyrzanym gupielokiem (jeśliś ze Ślunska). Nie poświęcałeś swoim dzieciom…