Krótka historia faceta, którego ogląda 12 milionów ludzi
Imię Casey pochodzi z języka iryjskiego, czyli irlandzkiego galickiego, a jego znaczenie to… czujny. Powiązane jest też z imieniem Kasandra, a jak wiadomo, Kasandra w mitologii była jasnowidzącą córką Priama, króla Troi.
Casey Neistat zaś jest osobą, która również ma dar do widzenia. I nie chodzi tylko o to, że zajmuje się produkcją, montażem i kręceniem filmów. Ale także o to, co w życiu naprawdę ważne.
W wieku 17 lat rzucił szkołę. Ciekawe, co na to jego rodzice, hm? Chyba niewiele mogli na ten temat wówczas powiedzieć, ponieważ Casey uciekł też z domu. Może pomyślicie sobie, że to niebezpieczne w tak młodym wieku rozstawać się z rodzicami, ale cóż, Casey tak naprawdę nie był jakimś-tam dzieciakiem. Tylko dzieciakiem, który sam zdążył już zostać ojcem. Tak. Hmm… Nieciekawy start, co? Z takim balastem chyba trudno zbudować stabilną przyszłość, zwłaszcza, że mieszka się w przyczepie campingowej i haruje jak wół na zmywaku w restauracji serwującej owoce morza, zaś jedyne, o czym się marzy, to po prostu przeprowadzka do Nowego Jorku? Najdroższego miasta w Stanach Zjednoczonych…
Zdecydowanie sytuacji nie poprawi fakt, że ludzie wokół będą mówić, że marnujesz sobie życie. Że nie podołasz wyzwaniom albo nie spełnisz swoich marzeń. Dlaczego? W pewnym momencie życia Casey chciał pracować w telewizji, ale usłyszał, że nie nadaje się do tego, bo po prostu jest zbyt brzydki. Jego twarz byłaby wygwizdana przez publiczność.
I może tak jest. Może jakaś część z 12 milionów subskrybujących jego kanał na YouTube ludzi faktycznie nie przepada za jego twarzą. A może to po prostu ta część świata, która nie ogląda jego filmów. Nie wiem. Ale ja na przykład, no i jak widać, nie tylko ja, bardzo tę twarz lubimy.
Jak to się stało? Jak to możliwe, że mimo tak okropnego początku z wyjątkowo brzydkiego chłopaka, który ucieka z domu i robi dziecko koleżance, wyrasta mężczyzna, który produkuje filmy dla HBO, współpracuje z NIKE, sponsoruje założenie 368, miejsca, w którym mogą spotykać się i współpracować inni twórcy…? Który występuje jako mówca na TEDx, pomaga rozwijać się innym kreatywnym ludziom, zdobył tytuł człowieka roku w plebiscycie GQ i mnóstwo innych nagród?
Po prostu przestał słuchać tych ludzi, którzy mówili, że nigdy mu się nie uda. I próbował tak długo, aż mu się udawało.
Pod spodem umieszczam Ci dwa bardzo pozytywne filmy autorstwa Casey’ego Neistata. Mam nadzieję, że je obejrzysz i natchną Cię odpowiednią dawką inspiracji.
Naprawdę nie musisz słuchać tych, co Ci dobrze radzą, ale w istocie chcą, byś siedział na tyłku i nic nie robił!
A poczucie winy? Pojawi się. Pewnie za każdym razem, gdy coś sknocisz. Ale czyż nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi? (Nie żeby Napoleon Bonaparte, człowiek, z którego rozkazu życie straciły tysiące ludzi, był dla mnie jakimkolwiek autorytetem, ale ten cytat jest naprawdę mądry – może powiedziała to Józefina)?
Ile razy poddałeś się, bo nie wyszło Ci za pierwszym, drugim i trzecim razem?
Znam faceta, który dwa razy przeżył zawód miłosny. Ze strachu przed trzecim związał się z Play Station. Na randki chodzi codziennie, szkoda, że nie z żywą osobą.
Znam naprawdę świetnie rokujących artystów, którzy przestali zajmować się pisaniem książek, bo wysłali powieść do trzech wydawców i nie dostali od nich odpowiedzi.
Dosyć siedzenia i grzebania się w poczuciu własnego żalu. Zapisz, co Ci nie wyszło, i albo podejmij kolejną próbę stawienia temu czoła, albo przestań wreszcie o tym myśleć.
Żyj, działaj, twórz.
A tym wszystkim, którzy mówili, że nie potrafisz, nie jesteś w stanie, pokaż, że się co do Ciebie mylili.
Tego życzę Ci z całego serca!
Twoja
PS
Jeśli powyższy post był dla Ciebie przydatny i uważasz, że może pomóc Twojemu znajomemu, podeślij mu link do zapisu na newsletter: https://bit.ly/2GtORGA, by dołączył do Załogi Fabryki Dygresji i otrzymywał dostęp do kolejnych 8 postów z serii WOLNOŚĆ TWORZENIA!
Będzie mi również miło, gdy polubisz Fabrykę Dygresji na Facebooku.
PS 2
HA! Już myślałeś, że się wywiniesz od ćwiczenia na kreatywność, co nie? Nie ma takiej opcji! Zadanie domowe zawsze musi być!
Stwórz swoje wojownicze imię.
Być może już takie nosisz, ale wcale o tym nie wiesz. Czy wiesz, skąd pochodzi Twoje imię, z jakiego języka je zaczerpnięto i jakie jest jego znaczenie? Jeśli Ci odpowiada, świetnie! Ale jeśli nie… Wymień je. Tak na niby. Jeżeli masz być bohaterem w swoim życiu, uwolnionym od poczucia winy, wymyśl lub wybierz imię, które da Ci odwagę! Możesz wspomóc się stroną 20 000 names, z której często korzystam, gdy piszę fantasy. Mile jednak widziane Twoje własne, kreatywne pomysły. Jeśli czujesz potrzebę pochwalenia się nowym imieniem, koniecznie daj znać w komentarzu!
Dobrej zabawy!