Pierwszy dzień szkoły, jeden z ostatnich dni upałów. Urlopy pewnie za Wami, sezon kampanii wrześniowej właśnie się rozpoczął, później już tylko Wszystkich Świętych i Boże Narodzenie… Czas pędzi nieubłaganie. Dlatego postanowiłam podnieść Was na duchu i zaprezentować 10 piosenek, które zawsze zapewniają mi dobry humor.
1. Pharrel Williams – Happy
Pewnie macie dość tej piosenki, pewnie za dużo jej w reklamach i właściwie gdziekolwiek, gdzie nadstawicie ucha. Ale ja wciaż ją uwielbiam. Mimo dziesiątek, jeśli nie setek odsłuchań, nadal mi się nie znudziła. Zresztą zgodzicie się chyba ze mną, że tkwi w niej niebywała energia i optymizm, prawda? A tym razem chciałabym przedstawić Wam lokalną wersję teledysku, nakręconego przez mieszkańców Poznania, którzy sprowadzili się do tego magicznego miasta z różnych zakątków świata. Rewelacyjna robota! Śmiało mogę powiedzieć, że podoba mi się zdecydowanie bardziej od oryginalnej wersji.
2.Passion Pit – I’ll be alright
Piosenka tak naprawdę o cierpieniu, ale, jakby nie patrzeć, z optymistycznym wydźwiękiem. Zawsze daje mi pozytywnego kopa do działania. Poza tym, jeśli jeszcze nie znacie zespołu Passion Pit, mogę Wam polecić każdą inną piosenką – to jedni z moich ulubionych wykonawców.
Well I’ve made so many messes
And this love has grown so restless
Your whole life has been nothing but this
I won’t let you go unless
I’ll be alright
3. Natalia Przybysz – Nazywam się niebo
Płytę Natalii Przybysz, Prąd, która została wydana pod koniec ubiegłego roku, po prostu wielbię. Wsłuchuję się w kawałki non-stop. Miło było zobaczyć w akcji artystkę podczas koncertu w Poznaniu, na Scenie na wodzie, która mieści się przy Jeziorze Malta. Poniżej przedstawiam aktualnie najbliższy mojemu sercu utwór.
Nazywam się niebo
Mam wszytko co trzeba
To ja jestem księżyc i słońce
Choć usta masz miękkie
I ciało gorące
Zasypiasz a ja dalej biegnę
Choć usta masz miękkie
I ciało gorące
Zasypiasz a ja dalej biegnę
4. Florence + The Machine – Dog days are over
Nie mogło zabraknąć mojej ulubionej artystyki, choć ostatnia płyta nie spełniła moich oczekiwań. Mam nadzieję, że kolejne utwory Florence and The Machine będą lepsze. Tymczasem pozostaję wierną fanką poprzednich kawałków i załączam jeden ze starszych, nie będący dawką czystej radości, ale jednak dynamiczny i wesołą melodią.
5. Mrozu ft. Sound & Grace – Nic do stracenia
Jestem w szoku, że słucham Mroza, którego kiedyś bardzo nie lubiłam, ale ta piosenka ma w sobie właśnie to coś, co podrywa do działania.
Musimy przenosić góry i biec pod wiatr,
tak by runęły mury, co dzielą nas.
6. Grouplove – Ways to go
Bardzo prosta, niebywale energetyzująca piosenka o byciu zakochanym!
I didn’t ask for that
You give me heart attack
I didn’t want to care
And then I saw you there
7. Icona Pop – I love it
Bardzo kobieca, bardzo prosta, bardzo energetyczna, bardzo… swojska?
8. Dexy’s Midnight Runners – Come on Eileen
9. Iggy Pop – Passangner
Totalna beztroska!
Get into the car
We’ll be the passengers
We’ll ride through the city tonight
We’ll see the city’s ripped backsides
We’ll see the bright and hollow sky
We’ll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight
10. Męskie Granie Orkiestra – Armaty
Każdy singiel Męskiego Grania jest po prostu kosmicznie dobry, ale wrzucam najaktualniejszy, z tego roku, który nie przejadł mi się tak, jak ubiegłoroczny Elektryczny. Poza tym tu jest zdecydowanie więcej ognia…
Wstaję i idę.
Ruszam na łów.
Niech rwą mnie wiatry i prądy wód.
Tańczę i wyję.
Rzucam się w ogień.
Toczę armaty pełne nut.
W każdej muzycznej epoce można znaleźć coś, co poprawi humor, zmotywuje do działania i nieco osłodzi gorzki czas tęsknoty za wakacjami. Mam nadzieję, że 10 piosenek na dobry humor to tylko pretekst do tego, byście podesłali mi ulubione przez Was kawałki. Uwielbiam odkrywać nową muzykę, więc czekam na Wasze propozycje.
Świetne zestawienie! Bardzo podoba mi się, ze jest pod wieloma względami takie… zróżnicowane. Najczęściej, jak na blogach udostępnia ktoś muzykę to są to utwory, które do znudzenia lecą w radiu. A tutaj mamy kilka fajnych kawałków. Uwielbiam utwór Icona (y?) Pop. Na dobry humor… Dodałabym tutaj jeszcze 7/11 Beyonce + obowiązkowo teledysk. Zawsze do tego tańczę i śpiewam, jak jestem sama w domu…
Pozdrawiam!
Niestety oprócz Florence zupełnie nie moje muzyczne klimaty :<
A tak swoją drogą ubiegłaś mnie 😀 Bo ja na jutro przygotowuję (już jest, nauczyłam się planować posty) mały motywacyjny post 😀 Odsłyłacza jak się nie pogniewasz do Ciebie w nim umieszczę 😀
Uwielbiam Męskie granie i strasznie żałuję, że nie udało mi się "trafić" na żaden koncert. Florence też jest niczego sobie 🙂
U mnie w tej kategorii rządzi "All Over The World" Rival Sons: https://www.youtube.com/watch?v=abyOSwKgsCM
Nie znam chyba 7/11 Beyonce, więc dzięki za polecenie, za moment się zapoznam. Choć przyznam, że o Single Ladies zapomniałam, mogłam jakoś dodać… Może następnym razem, przy jakimś innym zestawieniu. 😀
Szkodeczka, dobrze chociaż, że Flo – to najważniejsze!
Przepraszam, nie chciałam cię ubiec. ;C Ale może to i Ty mnie ubiegniesz jutro – też się nauczyłam planować i powiem Ci, że u mnie chyba na blogu cały wrzesień będzie uderzał w motywację. Sprzężenie umysłów najwyraźniej albo jakaś inna telepatia. 😀
Hoho, jeśli umieścisz do mnie odsyłacz, to się wścieknę. Z radości! To będzie ogromna nobilitacja, z góry pięknie dziękuję i kłaniam się do stópek! 😀
Oficjalnie na koncercie festiwalowym też nie byłam, po prostu przy okazji urządzono na Malcie koncert Natalii Przybysz… To już któryś raz, kiedy się wybieram, wybieram i wybrać nie mogę… ;C
OK, okazało się, że znam 7/11, niestety, fanką nie zostanę. Teledysk fajny, ale takie rapowanie to nie w moim klimacie. Choć na pewno będzie się przy tym świetnie ćwiczyć, dodam do treningowej playlisty! 😀
REWELACYJNE! <3
Bardzo mi się podoba.
Co mi przy pomniało, że zapomniałam w zestawieniu umieścić The Strokes… ;/
Pod "Happy" podpisuję się obiema rękoma 🙂 Florence też ma w sobie zaraźliwą energię 🙂 Dodatkowo – na szybko – podrzucam 8 optymistyczno – energetycznych kawałków. W większości znane – o wielkich klasykach którzy mnie rozczulają nie mówiąc – ale warte wspomnienia: https://www.youtube.com/watch?v=E2VCwBzGdPM, https://www.youtube.com/watch?v=IvPWyv4Jd_8, https://www.youtube.com/watch?v=fC7PEQnjKl4, https://www.youtube.com/watch?v=j4gPZPKJc0s, https://www.youtube.com/watch?v=_RCFswPhyY0, https://www.youtube.com/watch?v=Sj8YKzYBaM4, https://www.youtube.com/watch?v=vRwNkrUCcvo 🙂
Nie można odmówić "Happy" masy pozytywnej energii. Mimo że to nie mój ulubiony styl muzyczny, to ta piosenka zdecydowanie potrafi poprawić humor.
Passion Pit nie znałam, ale spodobało mi się.
Natalię Przybysz uwielbiam za tą ostatnią płytę właśnie. Można słuchać godzinami, wprawia w taki przyjemny nastrój, chill out'owy 😀
Z Florence mam podobnie – wcześniejsza płyta skradła mi serce od razu, natomiast ta nowa… Starałam się słuchać, ale wolę wracać do jej starszych kawałków.
Mrozu to moje zaskoczenie ostatniej wiosny. Kiedy pierwszy raz usłyszałam piosenkę z jego nowej płyty od razu bioderka poszły w ruch. Gdy dowiedziałam się kto wyprodukował to cudo przyszedł czas na falę wstydu. A później pomyślałam – a co mi tam. Podoba mi się i tyla!
Grouplove ląduje na mojej playliście, dzięki za pokazanie mi teledysku do "I love it" (nie widziałam wcześniej!), Come on Eileen i Armaty świetne!
A Iggy Pop to mistrz po prostu ! 🙂
Dzięki za świetną notkę !
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Skoro pretekst, to podsyłam 🙂 Pierwszy dzień szkoły, więc podzielę się przebojem mojego lata. Cały sezon mógłby grać mi na okrągło, a do tego dziwnie fascynuje mnie teledysk.
https://www.youtube.com/watch?v=YqeW9_5kURI
Kilka piosenek również u mnie się znajdują na playliście "Happy" 🙂
http://life-passion-dream.blogspot.com/
Nie znałam wcześniej tych piosenek, no chyba że "Happy" ;))
Świetna muzyka z genialnym tekstem, naprawdę poprawiają humor 😀
Pomocny post, idealny na 1 września ;))
justsayhei.blogspot.com
Wiadomo, gusta i guściki 😀
U mnie tylko jeden motywacyjny post się pojawi 😀 Bo tak patrzę na mój pulpit, patrzę, mam wśród dziesiątków śmieci na nim folder Motywacja, a w nim słodkie obrazeczki, więc… "A czemu by nie napisać notki i nie użyć tych piękności?" 😀
Pozostaje mi więc czekać na Twoje zaplanowane teksty 🙂
Mnie, tak szczerze powiedziawszy, nawet nie wiem, co mi się w tej piosence podoba, haha 😀 Ale lubię ją. Czasami są takie utwory… Tak samo, jak nigdy nie sądziłam, że to powiem głośno, ale ubóstwiam piosenkę Justina Biebera… Where are u now z Diplo 😉
Większość piosnek znam i zgadzam się, że potrafią poprawić człowiekowi humor 🙂
Mi z poprawianiem humoru kojarzy się jeszcze piosenka: George Ezra – Listen to the Man 😉
aza dwie piosenki rpzypadly mi do gustu xd ale ja mam dziwny gust ostatnimi czasy 😀 slucham ostatnimi czasy k-pop i j-pop 😀 ale moge Ci podeslac dwie ktore bardzo lubie nawet tekst maja spoko xd tylko na spokojnie nie przeraz sie 😀 specjalnie wyszukalam z napisami 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=DiT–PQ4_k8
https://www.youtube.com/watch?v=WwgAws2njEQ
Luis Armstrong jest jedyny na świecie. Utwór jest nie do pobicia. Ale wiesz, wcale mnie nienergetyzuje. Rozczula, tak jak napisałaś, natomiast sprawia też, że mam ochotę po prostu usiąść i popatrzeć w chmury. Co innego Frank Sinatra i "I love you baby"! Dzięki, że mi o nim przypomniałaś, ta piosenka miała też bardzo udane wykonanie w wykonaniu Heatha Ledgera w filmie "Zakochana złośnica". 🙂
Stipesi dają kopa, również w teledysku! A wiesz, że nie znałam The Dresden Dolls? Ogromne dzięki za pokazanie tego utworu, jest bardzo przyjemny! Wg mnie bardziej niż Bowerbirds, których skąd kojarzę… Teledysk przypomina mi Beirut.
Paula & Karol – również mi się spodobał ten utwór, zaczyna się całkiem jak piosenka Amy MacDonald, "This is the life", nie sądzisz? ;>
Ale za Gabą nie przepadam. ;C
A ja bardzo, bardzo Ci dziękuję za wypasiony komentarz! 😀
Co do Mroza – zastanawiałam się, co ja robię, zamieszczając jego utwór w tym zestawieniu. A później puściłam po raz kolejny i przepadłam. To jest to! 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Ha! Znam coś wreszcie. 😀
Nie lubiłam tej piosenki, gdy pokazała mi ją współlokatorka (albo kumpel, jedno z dwóch), tylko wzruszyłam ramionami. A potem ten utwór był grany wszędzie i teraz jakoś wpadł mi w ucho… Nie żywię już negatywnych uczuć. 😀
Mnie w teledysku podoba się indyjskość po prostu.
No to wysoka piąteczka. 😉
O, cieszę się, że post przypadł do gustu i udało mi się wstrzelić w dobry moment!
Nie znałam tego sympatycznego wykonawcy. Faktycznie, bardzo dobre na poprawę humoru, taki chill out. : ) I teledysk bardzo przyjemny!
Hoho, pierwszy kojarzy mi się ze staarym dobrym Tokio Hotel. 😀 Albo openingiem Bleacha, w sumie spoko. Drugi kawałek już zbyt łzawy momentami jak na mnie, raczej nie w moim guście. Poza tym generalnie niestety mam awersję do kej i dżej popu. Z azjatyckim rockiem już trochę lepiej, ale wciąż mnie nie przekonuje. Wydaje mi się troszkę sztuczny. Nie do końca moje klimaty. 😉
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Icona Pop – I love it, spodziewałam się, to jedna zń najbardziej energetyzujących piosenek jakie znam. Mrozu bardzo mnie zaskoczył 😀 aaale przyznam, że zaintrygowała mnie piosenka "Passanger" oraz "Ways to go", mam nowych ulubieńców <3
Oooo, nie znałaś Passanger? Jeśli tak, to się cieszę, że dodałam do listy. 😀
Z lekkim oporem, ale sprawdziłam tę piosenkę. Melodia fajna, bicik też, ale obiektywnie rzecz ujmując – wokal naprawdę mnie irytuje. A nawet teledysk mi przypadł do gustu!
oooooooh jednym slowem przezylas 😀 ciesze sie bardzo! wiem ze drugi troche lzawy ale coz chcialam dac probki tego co slucham 😛 oczywiscie angielszczyzna z zachodu jest w tym rowniez ale ile mozna sluchac tych samych juz nudzacych ludzi…trzeba bylo odszukac inne sciezki muzyczne 😀
O, tak Mrozu! Najlepiej na żywo 😀 A mnie ostatnio pozytywnie nastraja Gente De Zona – La Gozadera & Marc Anthony 🙂
Gente De Zona to nie moje klimaty, ale faktycznie, bardzo optymistyczna nutka. 🙂