Błyskawiczne prawo przyciągania jest mi doskonale znane z własnego doświadczenia oraz bliskich mi osób. To jedno z uniwersalnych praw Wszechświata, potwierdzone badaniami naukowymi. Współczesna psychologia dobrze wie, że prawo przyciągania działa, a ja pokażę Ci, na czym polega sekret prawa przyciągania.
Prawo przyciągania. Jak zacząć?
Na wstępie – daj coś od siebie! Polub mój blog na Facebooku, a będę Ci wdzięczna!
W całym procesie najważniejsze są dwa aspekty. Po pierwsze: intencja. Po drugie, odpuszczanie. Prawo przyciągania działa bowiem zawsze, również wtedy, kiedy nie zdajesz sobie z tego sprawy. Jesteśmy jak antena, która ściąga na siebie programy o określonej częstotliwości. Im wyższa będzie nasza częstotliwość – czyli wibracje – tym łatwiej będzie nam funkcjonować w rzeczywistości. To samo oznacza, że gdy działamy nieświadomie, pogrążeni w niskich wibracjach – określonych na mapie świadomości Hawkinsa jako lęk, gniew czy wstyd – niestety, ale przyciągamy do siebie kolejne wydarzenia, które pogłębią nasze niskie stany emocjonalne.
Jeżeli chcesz dokładnie zgłębić ten temat, i zobaczyć, jak działa prawo przyciągania, polecam Ci następujące książki o prawie przyciągania:
- Sekret autorstwa Rhondy Byrne,
- Przekraczanie poziomów świadomości oraz Siła czy moc David R. Hawkinsa,
- The spontaneous fulfillment of desire, Deepak Chopra,
- Jak uwolnić swój nadprzyrodzony potencjał, Joe Dispenza.
Punktem zero, od jakiego należy więc zacząć, by przyciągnąć to, czego chcemy, będzie podniesienie własnych wibracji. Jak to zrobić?
Prawo przyciągania w praktyce – jak podnieść wibracje?
- Wylecz traumy. Jeśli potrzebujesz w tym pomocy, udaj się do specjalisty. Konsultacje z psychologiem, terapia w najróżniejszych formach (nie muszą to być lata długich sesji z terapeutą, niektórym osobom wystarczy autoterapia w postaci jazdy konno lub warsztatów wyrażania gniewu, śpiewu lub kursu pisania czy prowadzenie dziennika) to podstawa, by przestać żyć przeszłością i zacząć kreować najlepszą wersję swojego życia tu i teraz.
- Zadbaj o ciało. Nasz organizm jest nierozerwalnie związany ze sferą psychiczną i duchową. Regularny sen, zdrowa dieta i aktywność fizyczna są obligatoryjne do tego, by zwiększyć wibracje. To absolutna podstawa! Jeśli w Twoim życiu nie ma ruchu na planie fizycznym, w Twoim życiu też nie pojawi się zmiana.
- Otocz się ludźmi, dla których ważne jest świadome życie, w zgodzie z naturą i prawdą. Unikaj jak się da toksycznych ludzi, bo zrujnują Twoje zdrowie i psychikę. Bez stworzenia korzystnego dla siebie środowiska, utkwisz w bagnie rozczarowań. To trudne, ale do zrobienia.
- Medytuj. Regularna praktyka medytacji może pomóc uspokoić umysł, zwiększyć świadomość i podnieść wibracje. Skup się na oddechu, a także na odczuwaniu spokoju i obecności w chwili obecnej. Szczególnie owocna w przypadku prawa przyciągania będzie medytacja wdzięczności.
- Wspomagaj się wysokimi wibracjami z zewnątrz. To znaczy słuchaj wysoko skalibrowanej muzyki (najczęściej będzie to muzyka klasyczna lub inna, wykonywana z pasją i czystą intencją), oglądaj dzieła sztuki (najlepiej w galerii, gdzie do czynienia masz z autentyczną pracą utalentowanych twórców), staraj się spożywać jak najmniej przetworzone jedzenie, przygotowane z miłością. Jedz z uważnością, w miłej atmosferze, bez rozpraszaczy. Oglądaj dobre filmy, w których nie ma aktów przemocy i czytaj dobre książki.
Więcej na ten temat przeczytasz we wpisie Jak wprowadzić pozytywną energię do swojego życia?
Jak działa prawo przyciągania? 3 kroki do spełnienia
Krok pierwszy: intencja
Gdy jesteś już w wysokich wibracjach, a więc przeważnie odczuwanym przez Ciebie stanem będzie spokój, wypływający z wewnętrznej harmonii, Twoja intencja będzie czysta i szybciej przyciągniesz to, czego pragniesz, bo będziesz dokładnie wiedzieć, że to, czego chcesz, jest dobre dla Ciebie i świata.
Jednak gdy jesteś w niskich wibracjach, często towarzyszy Ci stres, Twoja intencja będzie zanieczyszczona. I otrzymasz to, o co prosisz, ale możesz albo to zlekceważyć i zupełnie przeoczyć, albo będzie to różne od Twoich oczekiwań i może spowodować spory kryzys.
Bardzo często dzieje się tak, gdy intencja wypływa ze strachu, a jest związana z miłością. Osoby pogrążone w lęku przed odrzuceniem, próbując przyciągnąć nowego partnera, często ściągają człowieka, który po raz kolejny je odrzuci. Dopiero, gdy uznamy, że jesteśmy warci miłości i sami siebie obdarzymy miłością wewnętrzną, związaną z szacunkiem do siebie oraz zaufaniem, będziemy mogli wytworzyć wokół siebie pole prawdziwej miłości i tym samym przyciągnąć właściwego partnera.
W biblijnej księdze przysłów znajdziemy mnóstwo cytatów związanych z prawem przyciągania, a jeden z nich doskonale potwierdza powyższą tezę: Człowiek szczodry będzie bogatszy, a kto innych syci, sam też będzie nasycony.
W intencji najważniejsze jest zatem, by to, czego pragniemy, było czyste, służyć dobrze nam i innym, a nie łatało tymczasowo nasze braki lub traumy, z którymi nie chcemy się uporać. Prawo przyciągania nie jest drogą na skróty, a jeśli tak je wykorzystujesz, nigdy nie odczujesz zadowolenia i prawdziwego spełnienia.
Krok drugi: włóż energię w to, co chcesz przyciągnąć
Poświęć czas i energię swojemu marzeniu. Stwórz przestrzeń, w trakcie której utrzymasz się w wysokich wibracjach. Możesz wizualizować je w trakcie medytacji, dokładnie opisać w dzienniku, stworzyć mapę myśli albo obraz, który przedstawi w najdrobniejszym szczególe, co chcesz przyciągnąć. Jeśli to wymarzony dom, narysuj jego plan lub poszukaj zdjęć w internecie, wydrukuj je i przyklej do brystolu. Przez kilka dni pracuj nad najdokładniejszą wizualizacją, skupiaj się na marzeniu. Musisz dokładnie wiedzieć, do czego Ci jest potrzebne. Jak będzie wyglądało życie, gdy marzenie już się spełni. Jeśli brakuje Ci wizji, przyciąganie się nie uda. To nasze myśli tworzą rzeczywistość!
Krok trzeci: uwolnij marzenie. Niech Wszechświat zrobi resztę!
To najtrudniejsze, z czym ludzie się spotykają w trakcie procesu. Wulgarne wyrażenie Miej wy*ebane, a będzie Ci dane, jest w stu procentach prawdziwe. Musisz uwolnić energię, by Wszechświat mógł odpowiedzieć na Twoją intencję. Schowaj brystol z mapą głęboko do szafy, przestań patrzeć się intensywnie w wypracowanie na temat swojego marzenia i zapisz kolejne strony. Żyj tak, jakby Twoje marzenie już się spełniło, a w pewnym momencie zobaczysz, że prawo przyciągania zadziałało!
Prawo przyciągania: historie i efekty
Obserwując moich bliskich wiem, że odpuszczanie początkowo jest bardzo trudne, ale jak najbardziej wykonalne.
Jedna z moich koleżanek bardzo chciała mieć partnera. Kiedy skupiała się na jego szukaniu, niestety nikt się nie pojawiał. Ani Tinder, ani szybkie randki nie pomogły. Gadanie o tym, że nie ma partnera, również. Dopiero potem odkryła, co jest jej największym marzeniem: stworzenie rodziny. Ponieważ wcześniej własną rodzinę odkładała na bok, skupiając się intensywnie na szukaniu drugiej połówki, wreszcie zaczęła angażować się bardziej w życie swoich siostrzeńców. Spędzała z dziećmi zdecydowanie więcej czasu niż wcześniej i chętniej uczestniczyła w wydarzeniach rodzinnych. Odkryła, że jej kuzynostwo, wujkowie i ciotki są wspaniałymi, wspierającymi ludźmi, a małżeństwo oraz rodzicielstwo potężnym wyzwaniem. Ucieszyła się wtedy nawet, że jako singielka ma swego rodzaju wolność. Może podróżować, kiedy chce, a gdy wraca do domu, wita ją błogi spokój. Gdy weszła w stan wdzięczności, niedługo potem do domu w sąsiedztwie domu jej kuzynostwa wprowadził się przystojny mężczyzna po trzydziestce. Znudzony pracą w korporacji, gdy otrzymał awans na stanowisko dyrektora generalnego, odszedł z firmy i założył własną działalność, bo wiedział, że nie kariera jest jego powołaniem, a założenie rodziny. Sympatyczny marketingowiec często zaczął pojawiać się w odwiedzinach u sąsiadów, a tam wpadł na moją koleżankę. Czy gdyby dalej szukała szczęścia w niewłaściwym miejscu i nie odkryła, na czym jej naprawdę zależy, poznałaby sąsiada swojego wujostwa i obecnie spodziewała się z nim drugiego potomka?
Mam też przyjaciółkę, która manifestuje w trybie ekspresowym. Czasem są to wielkie rzeczy, a czasem zupełnie maleńkie. Przykład z tegorocznej majówki był bardzo trywialny, ale jakże trafny! W obie strony moja przedsiębiorcza przyjaciółka udostępniła miejsce w aucie na BlaBlaCarze. Jadąc na południe polski, miałyśmy na tylnym siedzeniu całkiem sympatyczną parę młodych ludzi oraz faceta, który raczej nie podbił naszych serc. Jego osądy były rażąco niesprawiedliwe i wyrażał się w skandaliczny sposób o obcokrajowcach. Podróż za taką osobą zmęczyła moją przyjaciółkę do tego stopnia, że zwierzyła mi się, iż zamierza w drodze powrotnej odwołać kolejne trzy osoby, które chciały się z nami zabrać. Po prostu potrzebuję odpoczynku i spokoju, powiedziała mi, a ja zapytałam, czy to ładnie tak odwoływać to, co się zadeklarowało? Obie wiedziałyśmy, że nie i skoro te osoby liczą na transport, nie możemy krzyżować im planów. Wypoczęłyśmy w trakcie kilku dni w górach, a potem, tuż przed wyjazdem, okazało się, że wszystkie te trzy osoby samodzielnie odwołały swoją podróż! Wracałyśmy z gór same, otoczone aurą spokoju i radości.
Jak widzisz, prawo przyciągania działa. Prawo przyciągania działa zaś błyskawicznie dopiero kiedy Twoja intencja jest czysta i odpuścisz, akceptując każdy możliwy scenariusz, który się pojawi, mając jednak głęboką ufność, a wręcz pewność, że Twoje marzenie się ziści.
O tym, co ja zamanifestowałam, musiałabym napisać chyba książkę. Ale czy ma to sens? Wiele opowieści z życia wydaje się bardziej nierealnych niż moje książki. Kto by w to w ogóle uwierzył? : )
Prawo przyciągania według Neville’a Goddarda
W swoich wykładach, pionier prawa przyciągania, Neville Goddard, mówi:
Zachęcam cię do marzeń szlachetnych. Choć twoje marzenie może wydawać się niemożliwe, zaproś je do swojej świadomości odczuwając je jako realne. Noś to uczucie jakby było założonym garniturem i nie ustawaj aż to, co czujesz, nabierze odcieni rzeczywistości. Rób to, a jakimś sposobem, którego nikt nie zna, twoje marzenia przejawi się jako erupcja twojej nieprzerwanej myśli.
Sposób ten obecnie jest już dobrze całkiem znany. Neville Goddard przez niektórych był nazywany mistykiem, przez innych szarlatanem. Współcześnie wiemy dzięki badaniom, że wizualizacja w stanie alfa czy theta zaprzęga do pracy naszą podświadomość. Często łatwiej podejmujemy więc kroki do spełnienia naszego marzenia, nawet o tym nie wiedząc. Pozytywne myślenie pomaga odrzucić blokujące przekonania, a tym samym wzrasta nasza energia mentalna. Prawo przyciągania stosowane jako wspomaganie rozwoju osobistego, a nie lekarstwo na lenistwo (nie chce mi się biegać, więc wyobrażę sobie, że jestem chuda), to genialny sposób na spełnianie marzeń oraz praktyczne ulepszanie życia w codziennych aspektach. Nawet, jeśli czasem coś wydaje się magiczne lub zupełnie przypadkowe, zauważamy częściej miłe zbiegi okoliczności, co czyni nas po prostu szczęśliwszymi.
Jakie są Twoje doświadczenia z prawem przyciągania? Podziel się nimi w komentarzu. To bezpieczna przestrzeń do dyskusji!
Twoja
__________________________________
Ten blog jest dla Ciebie. Wszystkie treści tworzę, by dodać Ci wiatru w żaglach! Pomóż mi zdobyć i przekazać Ci jeszcze więcej ciekawej wiedzy: wesprzyj tę formę twórczości, stawiając mi kawę. Dobro wraca!